Wimbledon 2009 - babska.

Menka

jeju, jak mi jej szkoda... bida, wyleczyła tamta kontuzje, wraca ,nowe siły chce walczyc i znowu kontuzja Sad

jej łzy są strasznie smutne Sad

(((

Mes

A co jej się stało? Skręciła coś, naderwała, naciągnęła?

Monia

Po serwisie wylądowała na lewej nodze i wtedy coś się stało. Potem trainer opatrzył jej udo. Tyle widziałam, tyle wiem.
Czekam teraz na relację z konferencji by dowiedzieć się dokładnie co się stało.

No, chociaż Renia awansuje

Menka

Monika, jak bedziesz coś wiedziala to daj znac.

Ania

Wisełka, przecież u Moniki rzadko się pojawia "Dawaj Aga"

Obejrzałam mecz Isi i powiem, że coś brzydko gra.Ewidentnie czekała na to, na co jej pozwoli rywalka bo nie chciała się zbyt przemęczyć.Niby dobre podejście, ale z drugiej strony musiała przez to więcej pobiegać.Oudin pozostawiła dobre wrażenie.Ma bardzo amerykański styl gry, mogą być z niej ludzie.
To kto teraz dla Agnieszki?Venus znowu?

Co do Jeleny: Tak, a jak wygrywała jesienią, to co nie miała okresu przez 2 miechy?

No cóż, załóżmy, że to była jakaś katastrofa, ale ogólnie dziwnie to wyglądało.

Ana - no cóż.Tej coś nie leży od dłuższego czasu.Po prostu jej klapnęło wszystko w zeszłym roku i teraz tak od przypadku do przypadku.

Razzano, kolejna "gwiazda".Ta to jest dobry przykład na WTF.Kompletny brak regularności.

Monia

No tak z Aną było. Ale podczas Łembledonu naprawdę wszystko zaczynało się układać. Grała z meczu na mecz coraz lepiej i oczywiście, gdy wszystko jest na dobrej drodze, musi się spierdzielić

Z konferencji:
"Just when I was serving 30‑40 down in that first game, and after my first serve when I landed I just felt a sharp pain on my inner thigh and I couldn't step on my leg ever since."
Czyli nic nowego. Po popołudniowej wizycie u lekarza będzie wiadomo coś więcej. Oby info pojawiło się na jej stronie internetowej.

Sabine jest w ćwierćfinale Mr. Green