School

Wisełka

W LO też paska nie miałam

a o sparwiedliwość w szkole ciężko... tak to było, jest i będzie Mruga

Ania

No tak, ale ty jesteś w 3 gim i tam Ci się liczą te punkty Mruga

Poza tym w liceum nie stawiają już tak łatwo dobrych ocen i inne liczenie jest punktacji przy testach

Aga

U nas w Liceum to pasek był fest wyczynem i właściwie nikomu nawet nie chciało się aż tak wysilać żeby go zdobyć, ale paradoksalnie najwięcej osób miało w klasie maturalnej Very Happy

Mes

Rette mich!

Idę jutro na bal, a tak sobie wspaniale obtarłam nogę ganiając za piłką, że zaczynam płakać na widok swoich siuper wypaśnych buciorków. Co zrobić, żeby jakoś zneutralizować ten ból? (może w pierwszej kolejności zabić partnera od gry?

)

Aga

Uuu Mes no to już współczuję, nie wiem może jakoś porządnie zaklej sobie to miejsce plastrami (oczywiście zaraz po odebraniu życia partnerowi

)
albo szybko wykombinuj jakieś inne buty....albo szybko ściągnij je po pierwszej piosence na balu Mruga

zawsze możesz powiedzieć że się obcas złamał bo taki badziewie i nie możesz w nich tańczyć wiec tańczysz boso

Ania

Plasterki takie wodoodporne w kolorze skóry albo takie specjalne na pęcherze compeed, czy coś takiego

Wisełka

Wisła poleca znieczulenie

bo jakże to być bez butów na balu?

Mes

Gapię się na fotki Novaka, Wisła - ale i tak boli xD

Wisełka

Jak się udał bal?
Jaką miałas sukienkę?

na zakończeniu roku płaczu nie było? W końcu chyba kończyłaś gimnazjum, tak?

Mes

Na zakończenie płacz był - mój i mojej nauczycielki historii Mruga

A bal udał się przednio - problem z butami rozwiązałam tak, że ściągnęłam je po dwóch godzinach. Kapela (bo była) okazała się ekstra, wytańczyłam się za cały rok chyba. Mruga

Koleżanki śmiały się też ze mnie, że mam słabość do wszelkiego rodzaju Synków. Ponoć wyrwałam synka miejscowego stolarza - artysty Laughing

Sukienkę mogę pokazać:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jestem tą w jednolitej czerni Mruga

Wisełka

Jej, podobna sala do mojej z podstawówki i z gima Zawstydzony

ino bramki mieliśmy prawdziwe, a nie namalowane

Sukieneczka skromna i dobrze! Mruga

Akurat na bal gimnazjalny! Pamiętam, że u mnie były przypadki sukien balowych z prawdziwego zdarzenia Hyhy

Brałaś udział w przedstawieniu? Chytry

Mes

Nie, ja do publicznych wystąpień to się jakby nie nadaję Very Happy

Wisełka

Wyglądało mi to na jakieś przedstawienie...
no, ale skoro uważasz, że lepiej sprawdzasz się w pisaniu scenariuszy! Hyhy

... dobrze, że to nie był syn listonosza! Mr. Green

Bo wtedy byłoby to chyba przeznaczenie xDD

No i równeiż miło Cie widzieć Mes

Mes

Nie chciałabym, żeby to był syn listonosza - u nas nie chodzą taacy Very Happy

tylko brzydcy i starzy.
Fajnie, że miło mnie widzisz Very Happy

Wisełka

Ojej! Czy ja Ci każę prowadzać sie z 'tymi' listonoszami?!
Olać potencjalnego teścia! Syn zawsze mógłby sie wdać w mamę, co nie? xP