Autor |
Wiadomość |
Ania |
Wysłany: Wto 20:24, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Dobrze, że Serena przeprosiła, ale i tak podobno ma jakąś karę finansową i proces.
Brawo, Kim.Jestem pod wrażeniem, babka z jajami Podoba mi się ta dziewczyna, ona wie jak wygrywać.Przez cały turniej prezentowała równą formę, nie było fartownych wygranych (już pomijam ten SF z Renatą) i zasłużyła w 100% |
|
|
Monia |
Wysłany: Pon 20:15, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
No Udało się to US Open uratować xP
Brawo Kim!
Niesamowita historia, że zawodniczka, która nie grała dwa lata i rozegrała od powrotu dwa turnieje (ten był trzeci) wygrywa cała imprezę xD
Po raz kolejny należy powiedzieć, że w WTF nie ma rzeczy niemożliwych
Serena i Vee wygrały debla Dobra robota sisters!
PS. Renia przeprosiła |
|
|
Wisełka |
Wysłany: Pon 8:43, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
KIM! Piękny sen się spełnił!
Brawo Woźniacka! Miło było, mieć polski akcent w finale! |
|
|
Ania |
Wysłany: Nie 21:22, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Cytat: | Choć z drugiej strony, skoro od kibiców wymaga się kultury i chce się, żeby tenis był sportem eleganckim, to idąc tropem piłki nożnej, siatkówki, piłki recznej, czy koszykówki - za obraze sędziego jest albo kara punktowa, albo 2 minuty, albo wyrzucenie z boiska (więc Serena tak jakby dostała czerwoną kartkę). |
Dokładnie o tym pomyślałam.Przecież chociażby pierwszy przykład z brzegu: finał MŚ Francja-Chorwacja, Vori ze wściekłości udaje rzut piłką w sędziego i co? został wydalony z boiska natychmiast.To samo tutaj powinno być.
Cytat: | Dobrze w sumie zrobiła ta liniowa. Jak na nią plują to nie może udawać, że deszcz pada. |
Każdy człowiek zasługuje na szacunek, reakcja absolutnie prawidłowa |
|
|
Mes |
Wysłany: Nie 12:50, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Eee. Przy tym wysiada Ana, "ajde, c'moon" po błędach oponentki, wściekłe "no i dlaczego nie patrzysz" oraz plucie się Dżeja do Mariany Alves
Wstyd Renata, wstyd.
Dobrze w sumie zrobiła ta liniowa. Jak na nią plują to nie może udawać, że deszcz pada. |
|
|
Wisełka |
Wysłany: Nie 12:45, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Pierwszy raz widziałam takie coś! Jejku, nawet Novaka przebiła (Marata chyba jednak nie )
Zgadza się, chłopakom więcej uchodzi na sucho... ale nigdy nie słyszałam co dokłądnie mówią oni do sędziów.
Ta sytuacja dziwi 2x bo przecież Serena to Amerykanka! Gospodarzom pomagają ściany, ale niekoniecznie sędziowie to chyba była chinka co?
Powinny dograć do końca, przecież ten mecz długoby nie potrwał...
może lepsza byłaby kara finansowa?
Choć z drugiej strony, skoro od kibiców wymaga się kultury i chce się, żeby tenis był sportem eleganckim, to idąc tropem piłki nożnej, siatkówki, piłki recznej, czy koszykówki - za obraze sędziego jest albo kara punktowa, albo 2 minuty, albo wyrzucenie z boiska (więc Serena tak jakby dostała czerwoną kartkę). |
|
|
Ania |
Wysłany: Nie 12:41, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Nie widziałam meczu, obejrzałam video.
Beznadziejne i skandaliczne zachowanie Sereny.Już pomijam fakt, że osobiście jej nie lubię, ale w taki sposób się zachować?Czy to jest poważne by tak wyzywać sędzinę tylko dlatego, że w kluczowym momencie krzyknęła foot fault? Ja rozumiem, że to nerwy, że chce się wygrać, no ale trochę opanowania i klasy trzeba mieć.
Współczuję Kim, że musi być w cieniu tej kuriozalnej sytuacji.
Może i masz rację, że padają gorsze wyzwiska, ale nikt nie musi tego znosić, chciała, to poszła i doniosła.I słusznie zrobiła, bo że ktoś ma miliony na koncie to nie znaczy, że może sobie pozwalać.A czy mężczyźni gorzej opierdalają? No nie wiem, nie widziałam tego typu awantury (ok, może nie siedzę jakoś długo i skrupulatnie w tenisie), więc chyba nie jest gorzej. |
|
|
Monia |
Wysłany: Nie 9:49, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Szkoda, że tak dobry (jak na WTF) mecz musiał się skończyć w najbardziej nietypowy sposób jaki widziałam i skandalem
Zamiast o zwycięstwie i wspaniałej postawie Clijsters, mówi się tylko o Serenie, która dała popis swojego temperamentu
Głupio zrobiła. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Zamiast wdawać się jakąkolwiek gadkę z liniową, powinna całą tą złość skierować na serwis i obronę piłek meczowych. No ale Renata, to chodzący wulkan i prędzej działa niż myśli
Oby w końcu wyszło, co powiedziała do tej sędziny
Bo na razie wersje są różne...
Go Kim! Daj jej rower!!
Edit:
Mam!
I swear to God I'll f*cking take this ball and shove it down your f*cking throat! Do you hear me? I swear to God. You better be glad--you better be f*cking glad that I'm not, I swear.
Co za bitch! Oczywiście z sędziny liniowej xP
Poleciała do sędziny stołkowej i naściemniała, że Renia groziła jej śmiercią (miała niby powiedzieć "I will kill you").
A swoją drogą to mężczyźni gorzej opier**lają sędziów i to nie tylko liniowych, a uchodzi im to na sucho
Jedna See wpadła w szał i już kara, a ludzie wypisują, że należy ją zdyskwalifikować dożywotnio xDDDD
Nie ma to jak drama <3 Serena, kocham Cię!
Ale i tak dalej uważam, że zachowałaś się karygodnie |
|
|
Ania |
Wysłany: Sob 14:33, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Hahaha, wreszcie wskoczyłaby na tron i mogłaby powiedzieć, że to jest jej miejsce xD Ja z nią nie mogę |
|
|
Monia |
Wysłany: Sob 10:41, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Dla pań też debilnie się zrobiło xD
Organizatorzy są chyba pewni pogody skoro mecz Kim i Sereny walnęli na nocną sesję.
Prawda jest taka, że to spotkanie zasługuje tylko i wyłącznie na kort centralny i nocną sesję ale czy warto aż tak ryzykować
Jeszcze jedna ważna sprawa: Serena jeśli wygra US Open wróci na pozycję liderki rankingu |
|
|
Ania |
Wysłany: Pią 15:05, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Niby masz rację, że młoda itp., ale ile to już talentów przepadło.
W kwestii półfinałów to ja myślę, że Kim na pewno stać na wyrzucenie See z turnieju, ale pytanie, czy da radę.Nie wiem, czy to obniżka formy, myślę, że raczej zmęczenie, dawno nie grała przez dwa tygodnie, przecież to jej pierwszy WS od długiego czasu.
Bez względu na to, która wygra też liczę na dobry mecz.
Allez Kim!
No Wozniacki i Wickmayer, to mam podobne odczucia.Będzie brzydko, z błędami i wygraną Dunki.
A finał?Też pewnie brzydki. Taki urok WTF, a że Wozniacki pewnie się zestresuje, bo i jedna i druga zawodniczka hardkorowa do pokonania to będzie cienko.
Serena i Venus dalej ciągną w debla i mają teraz szansę na już 10 tytuł gdyż dotarły do finału.A tam zagrają z Stosur/Stubb lub Black/Huber. |
|
|
Monia |
Wysłany: Pią 14:34, 11 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Dopisało jej szczęście - faworytki padały po kolei jak muchy, a przy tym ona sama dobrze grała i walczy dalej w turnieju, a nie ogląda w tv.
Młoda jest jeszcze i raczej na pewno jeszcze kilka znaczących wyników odnotuje w swojej karierze.
Dzisiaj dzień półfinałów
Pierwsze na kort wkroczą Serena i Kim.
Belgijka już odprawiła jedną siostrę z turnieju. Czy stać ją na wywalenie drugiej?
Jedno jest pewne - Serena będzie walczyła do końca, o każdą piłkę. To nie jest jakieś tam Toronto czy Stanford. To turniej WS, a jak wiadomo one dla See liczą się najbardziej
Kim ostatnie mecze zagrała trochę gorzej i nie wiadomo czy była to oznaka lekkiej obniżki formy czy po prostu nie angażowała się mocno w grę, bo rywalki same wyciągały pomocną rękę i przegrywały na własne życzenie.
Liczę na dobry mecz. Taki, który wynagrodzi całą tą mizerię w wykonaniu babeczek
Drugi półfinał to Woźniacki vs. Wickmayer.
Najbardziej niespodziewana i chyba najmłodsza para półfinałowa ostatnich lat xD
Dla obu będzie to pierwsze w życiu takie spotkanie więc spodziewam się brzydkiego meczu, z masa błędów i tego, że stres będzie ogrywał główną rolę.
Raczej Dunka wyjdzie z tego spotkania zwycięsko (niestety ). Pomimo młodego wieku jest ona o wiele bardziej doświadczona od swojej rywalki.
A w finale dostanie rower czy to od Kim czy Reńki
C'mon Queen! |
|
|
Ania |
Wysłany: Śro 21:22, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
O matko, aż 41?
Ale jedno wam powiem: strój miała chyba najlepszy z całego USO Li
No tak, całe WTF.Taka Wickmayer jest w SF.Ciekawe ile zagra takich dobrych turniejów? |
|
|
Monia |
Wysłany: Śro 15:30, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Li
Jak można w tak krótkim meczu popełnić 41 niewymuszonych?
Clijsters nie musiała się bardzo wysilać by wygrać, bo rywalka pomagała jak tylko mogła
I to ma być ćwierćfinał wielkiego szlema? Dziękuję bardzo za takie mecze
Pierwsza para półfinałowa jest więc znana: Queen Sirin vs. Mummy Clijsters
Może być wielki mecz jeśli obie zagrają to, co potrafią. Modlę się, by nie był to taki niewypał jak z Venus
A na dzisiaj:
Go Melanie! Niech amerykański sen trwa dalej |
|
|
Mes |
Wysłany: Śro 15:15, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Z Renią Clijsters nie ma szans - jak dla mnie nie gra zbyt równo. |
|
|