Autor |
Wiadomość |
Aga |
Wysłany: Czw 14:19, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
Tak filmik wyborny, miałam o tym napisać wcześniej. ale moja skleroza mi na to nie pozwoliła, finału niestety nie oglądałam tak jak całego turnieju) ale cieszy mnie że Nole się nie załamuje i mam nadzieję ze jego forma idzie w górę i na USO będzie Nole show
ADJE! |
|
|
Wisełka |
Wysłany: Śro 7:35, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
SUPER FILMIK!
Przepiękne te piłki Novaka! Szkoda, że nie udało ich powtórzyć w finale, ale zwycięstwo z Nadalem przyda mu się, oj przyda!
Po 3:00 zaczyna się Novak Show xDD
Przekłądana rakieta między nogami, to co robi z ustami (nie wiem jak to nazwać ), pukanie w główkę i wzrok przy 3:13
Śmietanka!
Rafa wcale nie wygląda jak Hiszpan... raczej jak Ukrainiec |
|
|
Ania |
Wysłany: Pon 21:38, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
Całkiem optymistycznie brzmią te jego odpowiedzi i w sumie ma rację Przegrał z najlepszym tenisistą ever, nie ma co płakać, tylko pracować
I Ajde Nole na USO! |
|
|
Monia |
Wysłany: Pon 11:02, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
W pierwszym secie był JesusFed. Grał jak na GOAT'a przystało, wszystko mu wchodziło.
Novak bojaźliwy, proste błędy. No tra-ge-dia!
Po wygraniu pierwszego gema fajnie się ucieszył Cóż to była za ulga, że z bajglem nie skończy xDD
Na początku drugiego seta powrócił Federror, co Nole wykorzystał. Niestety po 3/0 powrócił normalny Federer (czyli dobre piłki i błędy). Zagrał takiego gema serwisowego, że nie było co zbierać. Do dwóch serwisów Novak nawet nie drgnął
Potem przełamanie i tylko tie-break mógł nas uratować. Niestety...
Gem przy 5/5 - dramat. Serwował jak Radwańska i z tego podania już ponownie JesusFed grał wygrywający return
Do tego doszedł beznadziejny dropszot i po wszystkim.
Było kilka ładnych wymian min. taka gdzie raz Novak po smeczu Rodża zagrał minięcie i odwrotnie i kilka parad pod siatką.
Po meczu byłam w niemałym szoku z czego Novak te 18 winnerów natrzaskał xD
Szkoda, że nie udało mu się zagrać jak z Nadalem. Rog jendak był nie do zatrzymania.
Chyba można już zapisywać mu 16 tytuł wielkoszlemowy
Pozostaje trochę niesmak, że znowu się nie udało, przegrał finał.
Ale są też pozytywne aspekty. Obronił punkty, pokazał, że wciąż wie o co chodzi w te klocki.
Fragment wywiadu po meczu
Cytat: | Overall, it's been a great week for me - I got a lot of matches in before the U.S. Open, so I'm satisfied," he said.
"I started quite slow, but then the quarter-finals was a little bit better, and then the semi-final was a great match."
"Unfortunately I was born in the wrong era," he joked. "I was very close in most of those finals, but I don't think this is some kind of curse or something.
"Everybody is playing (great) tennis. Those two guys, Nadal and Federer, and of course (Andy) Murray, they're all playing fantastic tennis. Roger and Rafa are maybe two of the best players that ever played this game. Roger for sure is.
"It's kind of hard because they raise their level in the final stages of the tournaments, especially the finals. So for me to reach the final stages is a big success. Hopefully in the future I'll be able to get some titles.
"Today there were some parts of the match that I played quite OK. I will try to work in these seven days before the U.S. Open on these things, on a better approach to the match and being aggressive from the start.
"If I manage to do that, I think I can get far." |
Dobrze, że wie, co robi źle i co jest do poprawy. Jemu ufam i nie wątpię, że popracuje nad tym
Pozostaje teraz jechać do NY i zapitalać na treningu by obronić półfinał
Ajde! |
|
|
Ania |
Wysłany: Nie 23:13, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
Niestety nie oglądałam, ale z tego, co mi Menka pisała to pierwszy set był fatalny nic nie wchodziło Novakowi.
Szkoda, że Novak nie zagrał jak w SF.A Roger kolejny tytuł zgarnął, co jest dobrym prognostykiem przed USO.
McEnroe powiedział, że USO wygra jakiś Andy: Murray lub Roddick. |
|
|
Mes |
Wysłany: Nie 19:13, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
I tylko jedno ciśnie się na usta i z góry przepraszam za wyrażenie: PUSI KURAC!!!
Trzeba mieć naprawdę talent, żeby mieć przełamanie i wrąbać w ten sposób. A gem na 6/5... och, gdzie moja patelnia?!
Fed powinien przegrać drugiego seta. Why?
Nie ma sprawiedliwości na tym zdegenerowanym świecie. Jestem zła. Bardzo zła. |
|
|
Ania |
Wysłany: Nie 13:45, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
Monika już chyba wszystko napisała, aż nie wiem, co mogę dodać
Mam dziwne odczucia, co do tego meczu.Oczywiście bardzo się cieszę, że Novak wygrał itd. Na dodatek zagrał bardzo dobre spotkanie, wreszcie, to na co czekałam od dłuższego czasu.Zagrał na pełnym gazie i ryzyku, co mu się opłacało.Gonił Rafę od prawej do lewej, w końcu Hiszpan nie miał siły na odpowiedź.Kiedy trzeba było kończył fh wzdłuż lini, mało dropszotów i niezły pierwszy serwis.
Rafa był kompletnie nie w sosie.W decydujących momentach kompletnie nie funkcjonował mu pierwszy serwis, psuł ważne piłki.Jak nie on.Wrażenie jakby mu zabrakło jaj w tych najgorszych momentach.Po ostrych returnach Novaka, zwłaszcza w drugiej partii Rafa był trochę zdziwiony chyba.Aczkolwiek nie wyglądało na to jakoby jakoś Hiszpan źle się czuł.
O ile panowie utrzymają dyspozycję w półfinałów, to w finale będzie piękne widowisko.
Finał w deblu jak z marzeń: Bryany z Nestorem i Niedźwiedziem. |
|
|
Monia |
Wysłany: Nie 10:35, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
Wstałam o 7 rano by jeszcze raz obejrzeć mecz na PSE i wiedzieć, co mam napisać xD
Wyszedł na kort skupiony, opanowany, zimny - jak zawsze.
Na początku obaj wygrali swoje gemy serwisowe. Potem rakieta odpaliła
Wszystko wchodziło. Jak chciał, tak zagrywał. Czy to forhend czy bekhend wzdłuż linii. Oczywiście errorsy były. Wynikały raczej z chęci precyzyjnej do bólu i ryzykownej gry niż niedbałości w ustawieniu czy czegoś tam jeszcze. Zależało mu by trafiać przy liniach, poruszać Nadala i odsuwać od bejslajnu.
Rafa był jak nie on. Dziwne i niezrozumiałe błędy popełniał, słabo returnował. Chyba pogłoski o powrocie do wysokiej formy były przedwczesne albo jak w przypadku Maryja i Roddicka - bad day in office xP
Drugi set - bardziej zacięty. Novak w pierwszym gemie serwisowym Nadala miał 3 bp ale przewalił i już od razu wpadam w panikę, że jak nie przełamał, to zaraz sam odda podanie xD
Na szczęście tak się nie stało To on pierwszy przełamał w piątym gemie i wyszedł na *3/2.
Potem nadeszła pierwsza chwila prawdy i test odporności psychicznej. Gem przy 4/3, gdzie pojawił się pierwszy w meczu bp dla Nadala. Obronił go w wielkim stylu! Nie było asekuranckiej gry, przebijania i czekania na błąd. Poszedł na maksa - grał z całej siły i maksymalnym przyspieszeniem, kątowo by całą akcje zakończyć wspaniały odwrotnym krossem forhendowym i cudnym okrzykiem oraz zachowaniem w stylu Any x) W mojej subiektywnej opinii była to najlepsza akcja Novaka w całym meczu
Drugą chwilą prawdy był oczywiście serwis na mecz
Jak zawsze pojawiła się drama xD Nie trafiał praktycznie pierwszym serwisem i zrobił podwójny błąd serwisowy.
Jednak za drugą meczową się udało
Statystyki
Novak cieszył się normalnie
Uniósł ręce w geście zwycięstwa i pokazał w stronę Mańka zaciśniętą pięść jakby chciał mu powiedzieć Zrobiłem to!
Nadal nie wyglądał jakby coś mu dokuczało. Bardzo się starał by znaleźć swój rytm gry. Vamosował i wykonywał charakterystyczne dla siebie gesty zagrzewające go do walki. Czego jak czego ale motywacji mu nie brakowało
Zajebiaszczo było znów go zobaczyć grającego płasko i pewnie, z ogniem w oczach i wiarą we własne uderzenia
Aż niemożliwe, że to był ten sam Novak, który tydzień temu przegrał z Rodem w kiepskim stylu
Z Rodżem będzie zupełnie inna gierka... On będzie skracał wymiany i wywierał presję przy returnie
Oby tylko nie było jak rok temu, że po wspaniałym półfinale, zagra źle w finale
Ajde!
PS. Taki wynik biorę w ciemno xDD
Edit:
Jest wideo z kilkoma momentami 2 seta
Jest jak się cieszy po zwycięstwie i akcja, o której wspominałam
Zresztą same zobaczcie klik! |
|
|
Wisełka |
Wysłany: Nie 6:50, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
Po wyniku mniemam, że było łatwo Opowiadajcie
Jak Novak się cieszył po meczu?
Nadal był w szoku, że przegrywa, czy coś mu dokuczało?
Strasznie się cieszę!
Spinamy ass i walczymy w finale!
Ajde Nole! |
|
|
Monia |
Wysłany: Nie 1:53, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
To było piękne
Tak grającego chcę go oglądać zawsze
Więcej rano... |
|
|
Wisełka |
Wysłany: Sob 22:06, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
No ajde, ajde!
Trzeba spiąć skinny, tiny i ostro zapierdzielać.
Psychicznie chyba nie jestem gotowa obejrzeć tego meczu |
|
|
Ania |
Wysłany: Sob 21:56, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
Przegląd Sportowy napisał, że Murray przed turniejem w Cincinnati pojechał z Montrealu samochodem do Ohio właśnie.Podróż zajęła mu jeden dzień, prowadził trener, mieli 6 postojów z czego jeden na trening.Potem w Cincy spał już tylko 4h i powiedział, że dobrze mu ta podróż zrobiła bo poczuł się oczyszczony i przemyślał kilka spraw xD No cóż, jak widać na Feda to za mało.Murray może serwować 10 asów w meczu, znacznie mniej niż Roger, ale papa nie śpi.Bardzo dobry fh i może nie jakieś zabójcze pierwsze podanie, ale dużo piłek po nim wygranych.Zasadniczo Murray był bardzo zmęczony, co było widać np. po dobrych dojściach do siatki Feda.
Ajde Nole!!!!!!!! |
|
|
Aga |
Wysłany: Sob 14:04, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
Ja bardzo dziękuję za wasze obszerne komentarze bo nie jest mi dane oglądać tego turnieju, ale oczywiście mocno ściskam kciuki i ADJE! |
|
|
Monia |
Wysłany: Sob 11:43, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
Właściwie nie wiem co napisać
Nie było to porywające spotkanie. Odbyło się i już. Novak zrobił co powinien.
Tylko mam jedno ale: DROPSZOTY!
No beznadziejne były xD Kilka wylądowało na linii kara serwisowego, jeden poza kortem a inny nawet nie przeszedł na drugą stronę
Nadal
Nie widziałam jego meczu, ale czytam, że wraca już do najlepszej formy a poziom jego motywacji można porównać do Mount Everestu
Dotkliwa i kolejna porażka z Rafą tuż przed USO, znowu zmąci pewność siebie, którą Nole stara się odbudować
Nie wiem czy Novaka stać w tej chwili na to, aby zagrać jak rok temu bądź w Madrycie.
Niby 12 miesięcy temu było podobnie - grał w Cincy jak grał, było trochę marudzenia, a w 1/2 zagrał jeden z najlepszych meczów w sezonie.
Oby dzisiaj/jutro było tak samo
Ajde!
_____________________________
Maryj
True world #1? Dobre sobie
Jeśli papa Fed zagra podobnie jak wczoraj, to ma finał.
Nie wykluczone też, że Maryja złapała jakaś zadyszka albo po prostu miał zły dzień i dziś zagra już lepiej |
|
|
Ania |
Wysłany: Pią 23:01, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
Papa Roger dzisiaj ewidentnie mnie posłuchał i sprężył 4 litery na mecz z Hewittem Dobre dwa sety okraszone dobrą grą dają awans do kolejnej rundy ,gdzie czeka Menda.
Ten to miał luzera
6/4 2/0 dla Benneteau.No witki opadają....xD Ale faktycznie Monia pisałaś o tej grze Murray'a, że się okopuje za linią końcową i masz rację.Może nie śledziłam dokładnie całego meczu, ale gołym okiem to widać, wcześniej aż tak tego nie było.Strasznie męczące dla widza są te jego spotkania.
Novak wygrał w zaskakująco dwóch setach z Simonem.Strój był piękny, meczu już nie dałam rady oglądać bo od 16:30 prawie ciurkiem oglądam sport, więc już wymiękłam na Novaka.Tylko początek oglądałam Widać było, że Novakowi funkcjonuje pierwszy serwis, co dawało mu wyraźną przewagę.Simon potrafił czasem niemożliwie wręcz odpowiedzieć, ale Novak był lepszy
Kubot i Marach w SF, Fryty poległy |
|
|