Autor |
Wiadomość |
Ania |
Wysłany: Pon 15:57, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
Nie no, gratulacje dla Jeleny.Może wreszcie coś ruszyło bo do tej pory to czasem wyszło, a czasem nie.W tym sezonie faktycznie nie brylowała.
Ale i tak jestem wciąż zdania, że ta sukienka jest masakryczna xD Taki kurczak albo kanarek xD |
|
|
Monia |
Wysłany: Pon 10:58, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
Gratki dla Dżeja
Była znana gra a'la wycieraczka w samochodzie i tym obnażyła wszystkie braki motoryczne naszego #1
Nie dała Dinarze rozwinąć skrzydeł i uniemożliwiła jej granie swoim stylem. Narzuciła zaś własne tempo, rozprowadzała Rosjankę po narożnikach by zadać ostateczny cios z bh.
Wciąż zdarzały się głupie błędy ale i tak jest gigantyczna poprawa w stosunku do tego, co było na początku sezonu
Teraz jej karierę na USO widzę w kolorowych barwach
Zdjęcia
|
|
|
Mes |
Wysłany: Nie 23:01, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
Jelena
To, co zrobiła, jest wspaniałe, cudowne i... wzruszyłam się
W tym meczu wróciło 3/4 dawnego, milutkiego, a czasem do bólu irytującego Dżeja - porusza się sprawnie, gra twardo i w miarę konsekwentnie i pokazuje, że niezła spryciula z niej
Zdałam sobie dzisiaj sprawę, że Jelena jest bardzo dojrzałą, mocną mentalnie zawodniczką. Eksperymenty tego dupka Etcheberry'ego zrobiły z jej formy totalną miazgę. A jednak ona się nie poddała, przełknęła to wszystko i w końcu wygrała - ogromnie cenię jej ambicję i pracowitość, cenić będę zawsze.
Zaobserwowałam jedną ciekawą rzecz: kiedy Dżej była w formie, piłki przy siatce uderzała z kozła, nawet jeśli nie musiała. W tym meczu, skubana, waliła z powietrza, a to bardziej ryzykowne
Mecz był w sumie okropnym widowiskiem, sam w sobie, ale liczy się sam fakt zwycięstwa - Jelena zrobiła swoje. Hvala ti na tome!
A jeśli Rosjanie wyprodukują jakiś nowy czołg to niech go nazwą Dinara Safina xDDD
Najzabawniejsza rzecz w tym meczu to piski Dżeja po błędach - prawie jak Ana Ale niech na tym się lepiej kończą porównania do niej. |
|
|
Ania |
Wysłany: Nie 22:28, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
Hahaha.... WTF Dobrze, że nie oglądałam....no nie mogę
No Safina rozjechała nam Flavię, ale i tak awansowała do pierwszej 10 jako pierwsza Włoszka Graty, podoba mi się dziewczyna, może nawet zacznę jej kibicować
W finale na razie pierwszy set dla Jecy 6:4 |
|
|
Monia |
Wysłany: Nie 10:37, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
Co za piękna katastrofa
Wpierw Dżej 5/4 i 40/0 wrąbane, potem znowu serwowała na mecz przy 6/5 a w tie-breaku Elena miała 6/2 i przegrała.
Esencja WTF
Rano jak zobaczyłam wynik w telegazecie a następnie przebieg decydującego gema, to zaczęłam zastanawiać się czy przypadkiem nie ma tam błędu
Elena popełniła 17 podwójnych i teraz nie wiem komu należy się status "Królowej double faultów" Jej czy Szarapowej?
U Dżeja dało się dostrzec przebłyski dawnej gry (bekhend działał jak należy) choć także zdarzały się momenty gry, do której Serbka przyzwyczaiła nas na początku sezonu.
W pierwszym półfinale Dinara nie dała szans Flavii. Włoszka nie była świeża, spóźniała się do uderzeń i te zagrania, które dotychczas wchodziły jak w masło, teraz latały po autach.
W finale nie stawiam na nikogo Trudno wytypować faworytkę.
H2H wskazuje lekko na Dinarę.
To nie finał WS więc Rosjanka nie powinna wymięknąć ale może zdarzyć jej się faza zawieszenia, którą Jelena potrafiłaby wykorzystać.
Lecz podobnie może być z Dżejem.
Róbta baby co chceta
Może tak ; ) Jak zmienisz, to będziemy miały radochę i widziały 3 xDD |
|
|
Mes |
Wysłany: Sob 16:48, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
Ja nie sądziłam, że to napiszę, ale: kocham Cię, Jeleno, miłością fanowską i dumna jestem z bycia fanką Twą
Ja już się załamałam i w duchu wysyłałam ją do domu już przed meczem z Azarenką. Potem miałam głupie przeczucie, że z Bammer zluzeruje. A tu proszę Na dodatek jej "pamiętnik" na oficjalnej, mimo przeciwności losy, tchnie optymizmem Ajde!
Clijsters luzerka - w pierwszym secie 2:0 w drugim 4:1.Ale serwowała masakrycznie.
EDIT: Yes, yes, yes! Iść tylko i Dżeja uściskać - jest finał |
|
|
Ania |
Wysłany: Sob 16:18, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
Hahaha, nie no sukienka Dżeja jest mistrzostwem świata.Ant to jakaś pomyłka.No, ale Jelena gra w niej dobrze Może jest jakaś mega wygodna?
No, no, Clijsters zdecydowanie na plus
Ja teraz też widzę tylko Twój i Kasi.Może to oznacza, że mam zmienić avatar na nowy?xD |
|
|
Monia |
Wysłany: Sob 12:00, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
Cjilsters zagrała wczoraj słabiej niż poprzednich spotkaniach ale i tak należą się jej wielkie brawa Kto by się spodziewał (oprócz Lecha ), że po dwuletniej przerwie wróci w takiej formie.
Oby utrzymała taką dyspozycję i pokazała młodzieży jak należy grać
Flavia-czadzior. Wygrała już 15 meczów z rzędu. Tylko w końcu każda seria musi się skończyć ale jeszcze nie dzisiaj
Dżej chyba naprawdę straszy rywalki tą sukienką i przy tym dobrze gra Półfinał zrobiony i wcale nie jest bez szans na finał
Offtop: O masz! No to jest nas dwie.
Edit:
xDDD
Teraz widzę tylko swój av (wgrałam go na nowo) i Kasi |
|
|
Ania |
Wysłany: Sob 0:05, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
Agnieszki nie ma co usprawiedliwiać.A bo to pierwszy raz?Wisełka ma rację, no nawet Clijsters po ciąży ma więcej poweru niż Isia, która nawet 25 roku życia nie dobiła.
Safina na #1 jest lepsza niż Serena.Bo ile można gadać?Trzeba grać, a nie paplać.Niech powygrywa turnieje, nie tylko WS.Bo Safina ma zacięcie, a Serena gada, zamiast pokazać równą formę.Ale może jestem nieobiektywna bo jej wyjątkowo nie lubię.
Flavia, super! Moja ostoja
Clijsters gratuluję świetnego występu.Oby nie było jak z Dokić, że po AO nic nie było.
Co do offtopu: Monia, łączę się z Tobą.Mi się też nie wyświetlają i to tak samo już od kilku dni |
|
|
Monia |
Wysłany: Pią 13:37, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
Fragment z Reniowego Twittera:
Cytat: | I am the worst player. And I suck big time. I have never played worse!! Talk about being honest.... Right!?!!
Someone say something nice to me. I'm miserable and super down!!! ;( Someone take me shopping please?????
Keep em coming guys. ya'll r the best. I don't derserve fans like u guys. Not after the way I played today.... |
Solidna samokrytyka I trudno się nie z nią zgodzić
Ale i tak zobaczycie, że Serena wygra US Open
Dzisiaj trzymam kciuki za Clijsters. Jak szaleć to szaleć
Offtop:
Damn it! Już od paru dni mi się nie wyświetlają.
Niemniej, dziękuje za odzew |
|
|
Mes |
Wysłany: Pią 13:17, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
Tak tak, jak Sirin przegrywa to zawsze albo wywalka miała farta, Sirin była chora, miała katarek, bolało kolanko... Ciekawe, co na konferencji powiedziała
Wiecie co? Już wolę Safinę na fotelu liderki. Zawodzi ją głowa w WS, ale to tylko dowodzi, że ona chce wygrać, aż za bardzo chce. A Serena umie tylko gadać, jaka to jest cudna, a wszyscy be, bo na jej miejsce nr 1 się wpychają. Nie przemęcza się grą zbyt mocno, jej kłopot. A styl w jakim wygrała ostatnie AO... pozostawmy bez komentarza.
Offtop: Nie, avatary widać |
|
|
Monia |
Wysłany: Pią 11:28, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
Ktoś w końcu musiał napisać kilka słów ostrej krytyki, bo ile można głaskać po główce i mówić "Nic się nie stało." Nawet najbardziej cierpliwi zaczynają powoli wymiękać i przestawać wierzyć...
W swoim wywodzie napisałam napisać jeszcze, że nawet jako nastolatka grała ona lepiej
Następnym razem, gdy będziecie chciały napisać coś krytycznego-Walcie śmiało! xD Od tego jest forum aby wyrażać swoje opinie.
Flavia Jest sprawiedliwość na tym świecie.
Dżej, brawo! Forma chyba wraca.
Serena
Chodzą słuchy, że była chora. Nawet jeśli, to już chyba lepiej by było jakby na kort nie wyszła niż jak miała taką szopkę odstawiać
27 błędów w pierwszym secie w tym z 23 z forhendu, który jest jej potężną bronią Żal.pl
Na początku drugiej partii poszłam spać. Jedyne dobre, co zapamiętałam, to śliczny strój Sereny
WTA
Teraz pytanie kto gorszy: Dinara-#1 z dobrymi wynikami w turniejach International Series, a zawodzący na całej linii w Wielkich Szlemach czy Serena- była #1, która wygrała 3 z ostatnich 4 turniejów WS a beznadziejnie gra w innych imprezach.
Najbardziej dobitnym dowodem, że WTF jest w dołku są ludzie na trybunach, a raczej ich brak. Publika po prostu nie chce meczów pań oglądać.
Od przyszłego tygodnia, gdy do Cincy przyjadą panowie, miejsca będą wypełnione co do ostatniego
Uwaga-offtop
Wam też poznikały avatary czy to tylko u mnie coś się zwaliło? |
|
|
Mes |
Wysłany: Pią 9:39, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
Och, Dżej , masz szczęście - ani seta nie wtopiła, ani meczu. 7:5 7:6 Czyli wyjec out. Juhuuu!
Chyba możemy usprawiedliwić naszą Agusię, bo oto Bammer zaszalała i odesłała do domu Sirin. 7:5 6:4 wygląda pięknie.
Z innych wyników:
Hantuchova def. Zvonareva 7:6 0:6 7:6
Wozniacki def. Czink 3:0 krecz Węgierki
Dementieva def. Cirstea 6:4 6:4
Safina def. Peng 6:3 6:4
Na dzisiaj zaplanowano:
Wozniacki - Dementieva
Safina - Clijsters
Pennetta - Hantuchova
Janković - Bammer
Dawai Lelenka, forza Flavia, ajde Jelena! |
|
|
Wisełka |
Wysłany: Pią 7:47, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
Cóż za wspaniały krój kiecki
Nie no... szkoda mi Any Monia już się nad nią poznęcała, to nie będe nic pisać, ale fakt. Ma szansę stać się drugą Nicole Vaidisovą.
Kim! Dziewczyna jest rewelacyjna!
Stopa nie szczędził jej komplementów, ale należały się jej! Super gra kątowa!
No i racja - bije od niej ciepło. Ciekawe jak to będzie z Safiną, której brat szaleje na konferencjach
Aga jak sie nie wzmocni fizycznie i kondycyjnie, to powinna się oswoić z trzecią dziesiątką
Tak, czy siak... WTF w pełnej krasie xDDD |
|
|
Mes |
Wysłany: Czw 22:46, 13 Sie 2009 Temat postu: |
|
Dżej ja cię zaraz... prowadziła 5:2. Nie zdziwię się, jak wtopi seta ILE TAK MOŻNA, PERKELE NO?! |
|
|