Autor Wiadomość
Ania
PostWysłany: Wto 20:09, 04 Lis 2008    Temat postu:

Że tak powiem: Tiaaa....Nie chcę już nic mówić bo nie chcę dalej ciągnąć tego problem/konfliktu/jakby tego nie nazwać.
W każdym razie rozumiem.Zostawmy już ten nieszczęsny Paryż.
Menka
PostWysłany: Wto 16:17, 04 Lis 2008    Temat postu:

haha, Wisełciu, zgadzam się ze wszystkim co napisałaś Very Happy

Monique, po prostu chciałam wiedziec ile jest na tym forum fanów Novaka a ile Andy'ego i z kim będę rozumiała się ,że tak powiem bez słów.


W tym wypadku jest to Wisłaaaaaa Very HappyVery HappyVery HappyVery Happy

Dziękuję.
Wisełka
PostWysłany: Wto 16:00, 04 Lis 2008    Temat postu:

Kiedy np. napiszesz:
`Roddick zagrał świetny mecz i miał 2 asy w meczu - to takie coś nadaje się na 'on court'`
ale gdy napiszesz:
`jak on świetnie wygląda, jakie ma ciało` (goszzz. dobrze, że nie muszę tego mówić, bo by mi to przez gardło nie przeszło Hyhy) to dajesz to do separatki Andy'ego Mruga
Ania
PostWysłany: Wto 15:41, 04 Lis 2008    Temat postu:

Hm, to jest dobra myśl, Wisełko, tylko nie wiem, które moje wypowiedzi będą już nadawać się do tematu o Andy'm, a które na ogólne forum, ale ok.Najwyżej mnie ochrzanisz, ale ja się postaram zreflektować Mr. Green W każdym razie mi tam odpowiadał fakt, że każda się rozpływa nad swoim ulubieńcem, szkoda tylko że taka trochę sytuacja zapalna powstała.
Monique
PostWysłany: Wto 15:14, 04 Lis 2008    Temat postu:

Nie rozumiem do czego zmierza to pytanie, bo to, że kibicuję jakiemuś zawodnikowi nie wyklucza tego, że lubię innego, no ale jak chcesz znać odpowiedz to proszę bardzo, chociaż chyba jest ona oczywista. Jako fanka Roddicka.

Edit: wiedziałam, że to się tak skończy, niczemu winny Roddick zostanie tym najgorszym. Very Happy

Ale dobrze gadasz Wisło, zgadzam się z Tobą, sama nawet chciałam zaproponować takie rozwiązanie. Kiedyś pisałyśmy na temat nie-Novakowych meczy w innym temacie i to też był jakiś sposób.
Wisełka
PostWysłany: Wto 15:11, 04 Lis 2008    Temat postu:

Cicho babeczki! Teraz Wisła gada Cisza
Ekhem...
Menka dobrze mówi, że to forum nie służy temu, by psuć sobie przez nie humor, toteż chyba każda z nas musi się troszkę uderzyć w pierś.
Wpadłam na genilany pomysł, nie jest to odkrycie Ameryki, ale znacznie chyba ułatwi nam życie. Plan jest taki:
Monique i Ania (z tego co się orientuje po avie) rozpływajcie się nad Andym w temacie jemu poświęconym (tam ja nie wchodzę, Menka pewnie też ) w końcu trzeba szanować mniejszości. Tam wiwatujcie po jego wygranych etc., a w tematach z cyklu 'on court' chłodno i rzeczowo relacjonujcie jego mecze i analizujcie gre, co by nie drażnić innych
Póki co Roddick wzbudza chyba tu najwięcej negatywnych emocji (i jest naszym ogniskiem zapalnym), także trzeba go odseparować Hyhy Myślę, że to jest chyba dobre wyjście.

Co jest pozytywnego płynie z tych konwersacji to to, że ładnie wymieniacie swoje opinie i racje. Umiecie bronić swojego zdania. Można powiedzieć, że jestem z Was dumna Cool
fajnie, że jak któraś ma inne poglądy, to się nie kryje, lecz umie napisać co sądzi Kwadratowy

Zapalmy fajkę pokoju Cwaniak Mr. Green
Menka
PostWysłany: Wto 7:35, 04 Lis 2008    Temat postu:

W finale również liczyłam na Tsonge.

Dobra.
A mam pytanie zarejestrowałaś się tu jako fanka Novaka czy jako fanka Roddicka?
chcę tylko szczerą odpowiedz i nic więcej.
Monique
PostWysłany: Pon 21:57, 03 Lis 2008    Temat postu:

Tak przyznaję, byłam zdenerwowana.

Ale są takie mecze, w których nie cieszy się ze zwycięstwa zawodnika A, tylko z przegranej zawodnika B. Wiem, bo nie raz się z takim czymś spotykałam.
I nie wmówisz mi, że cieszyło Cię samo zwycięstwo Tsongi. Roddicka najzwyczajniej w świecie nie lubisz i to, że przegrał było powodem Twojej radości. Gdyby grał z nieznanym, 150'tym zawodnikiem rankingu, byłoby tak samo. I to mnie bolało, że nie potrafisz tego przyznać i do tego zwrócone były me słowa „o wielkiej fance”.
Jeżeli byłoby tak, że zwycięstwo Francuza miało priorytetową wagę, w swoim pierwszym poście napisałabyś po prostu o Jo, jego meczu i o tym jak świetnie się spisał, bez niemiłego epitetu w stronę Andy’ego a dodatkowo tego stwierdzenia „hurra wraca do domu.” Zauważ, że wszystkie nasze posty dotyczące faworytów tak właśnie brzmiały.

Jestem z tych osób, które nie dają sobie jeździć po ulubieńcu, tym bardziej, jeżeli to nie jest konstruktywna opinia. Może za bardzo emocjonalnie do tego podchodzę, ale myślę, że Ty zachowałabyś się tak samo, gdyby chodziło o Novaka.

Też nie chcę się z Tobą kłócić, bo jesteś sympatyczną dziewczyną, darzę Cię sympatią, a takie głupie sytuacje tylko niepotrzebnie wpływają negatywnie na atmosferę na forum.
Wisła dała polecenie, by nie celebrować zwycięstw innych zawodników, więc myślę, że teraz takie konflikty zdarzać się będą coraz rzadziej.
Menka
PostWysłany: Pon 20:44, 03 Lis 2008    Temat postu:

Monique, zaczęła. ja również nie chcę się kłócic, bo to forum staje się jak dla mnie jakoś dziwne i coraz mniej przyjemne. kurcze, każdy zawsze będzie dawał koleją ripostę. ja tylko cieszyłam się ze zwyciestwa Tsongi i powiedziałam co myslę na temat zachowania Roddicka a ze nie były to pozytywne słowa to Monique się zdenerwowała. ja zachowanie Roddicka zinterpretowałam na swój sposób, odmienny od Monique.

mam po prostu swoje zdanie którego nikt nie zmieni i chyba to jest takie złe.
Mes
PostWysłany: Pon 20:41, 03 Lis 2008    Temat postu:

Nie chcę się za bardzo wypowiadać, ale sądzę jednak, że kłócić się nie ma o co. Wiadomo, każdą sytuację każdy człowiek interpretuje inaczej, kazdy też ma najpewniej poza Novakiem kilku innych ulubieńców. I nie ma się czego tutaj czepiać.
Nie kłóćmy się o pierdoły, bo tego niewarte
Menka
PostWysłany: Pon 20:33, 03 Lis 2008    Temat postu:

Monique napisał:

Naraz wielka fanka Tsongi...


Boże, rozśmieszyłaś mnie.
jaka wielka fanka?
wielką fanką jestem Novaka Djokovica.

jak są mecze typu Geal vs. Ernests to masz swojego faworyta. ja również miałam w tym meczu. jej, sama jestes fanką np. Ernestsa czy kogokolwiek i nikt tego ci nie wypomina a Ty masz nagle do mnie jakieś pretensje. no ludzie, ja również mam własne typy w meczach ale nie od razu jestem kogos fanką.
Mes
PostWysłany: Pon 19:12, 03 Lis 2008    Temat postu:

Gillet będzie - za Rafę.
Ania
PostWysłany: Pon 19:09, 03 Lis 2008    Temat postu:

Wolałabym zamiast Maryja albo Tsongi Gille'a.Ale trudno.
Może z tym tematem to do nowego wątku się przeniesiemy, co?
Monia
PostWysłany: Nie 19:03, 02 Lis 2008    Temat postu:

Ania napisał:
i Kubica słabo w kwalifikacjach.

I w wyścigu Rolling Eyes Ale to już offtop

Żeby było na temat Mr. Green
Nie wiedziałam, że tak powiedział Surprised
Dla mnie większym sukcesem by było pokonanie Nadala xD
Ale widać dla Tsongi gra przed "swoimi" znaczy więcej Mruga

I tak w Szanghaju zobaczymy:
1.Rafę
2.Rogera
3. Nolka Very Happy Very Happy Very Happy
4. Maryja Very Happy
5. Kolę
6. Roda
7. Portka Very Happy Very Happy
8. Tsongę
Całkiem, całkiem ;)Oczywiście mogą zajść zmiany jeśli kontuzje się przydarzą (a niepokojące wieści dochodzą z obozu Nadala i właśnie Portka. Co do drugiego powołuję się na Onet xD)
Ale mi Gilleta brakuje Sad
Ania
PostWysłany: Nie 18:46, 02 Lis 2008    Temat postu:

Ja myślę, że jest to dla nas jakaś pociecha, że przegrał z mistrzem turnieju.Musimy sobie powiedzieć, że pokonał Novaka, Andy'ego i Davida, a to jest absolutna, ścisła czołówka.To jest sukces, wręcz bardzo duży.On sam powiedział, że dla niego większym sukcesem było pokonanie Roddicka teraz niż Nadala na AO.Akurat mi to lotto było który wygra

Fyrstenberg i Matkowski, panowie, nie wytrzymaliście ciśnienia w gaciach? Krzeslem go! mentalność polaków...Krzeslem go! Ogólnie, słaby weekend dla polskiego sportu, debel, piłkarze ręczni i Kubica słabo w kwalifikacjach.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group