FAQ
::
Szukaj
::
Użytkownicy
::
Grupy
::
Galerie
::
Profil
::
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
::
Zaloguj
::
Rejestracja
Forum Pierwsze polskie forum o Novaku Djokovicu! Strona Główna
->
On court
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy forum
----------------
Regulamin
Do użytkowników
Nole, Nole i jeszcze raz Nole
----------------
Ukratko o Novaku
Newsy
On court
Off court
Nole na wesoło :)
Fotki
Tenisowy świat
----------------
Wielki Szlem
Turnieje ATP
Turnieje WTA
Pozostali tenisiści i tenisistki
Komentatorzy & komentarze
My, czyli fani Novaka
----------------
My - sami o sobie
Nasze zainteresowania
Dzieła użytkowników
Sport
Rozmowy w tłoku
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Mes
Wysłany: Wto 10:40, 07 Lip 2009
Temat postu:
Pomyślałam to samo co Monia, patrząc na livescore... Andy, frajerze.
Ania
Wysłany: Pon 22:35, 06 Lip 2009
Temat postu:
Monia napisał:
Nie wiem jak można roztrwonić przewagę 6:2 mając taki serwis jak Ejrod.
Ten tie-break będzie mu się śnił do końca życia...
Znowu będę gdybać ale...gdyby wygrał tego seta to Fedowi rączka by się zaczęła trząść i zdrętwiała. A tak tym zluzerowaniem Andy wyciągnął go z otchłani piekielnych i sprawił, że poczuł się pewniej.
Myślałam żeby o tym napisać.W sumie masz rację, ale to gdybanie stwierdziłam, że trzeba zostawić.
Monia napisał:
Moim zdaniem przegrał wczoraj zawodnik lepszy. Bardziej podobał mi się Andy z głębi kortu, więcej przy siatce się pojawiał i ładne passing shoty grał. U Rogera zapamiętałam tylko 50 asów
Czyli jakby role się odwróciły.Ale to prawda, Roger wczoraj tylko łupał serwisem, reszta to taka gra jakaś mocno zachowawcza.Jakby chciał wygrać najmniejszym nakładem sił.
Eliana
Wysłany: Pon 10:52, 06 Lip 2009
Temat postu:
Zgadzam się z Wami wszystkimi, niemniej Roddick pokazał że potrafi wygrywać.Gratylacje dla niego, jak i dla Federera.
Monia
Wysłany: Pon 10:26, 06 Lip 2009
Temat postu:
Andy frajerze...
Nie wiem jak można roztrwonić przewagę 6:2 mając taki serwis jak Ejrod.
Ten tie-break będzie mu się śnił do końca życia...
Znowu będę gdybać ale...gdyby wygrał tego seta to Fedowi rączka by się zaczęła trząść i zdrętwiała. A tak tym zluzerowaniem Andy wyciągnął go z otchłani piekielnych i sprawił, że poczuł się pewniej.
Moim zdaniem przegrał wczoraj zawodnik lepszy. Bardziej podobał mi się Andy z głębi kortu, więcej przy siatce się pojawiał i ładne passing shoty grał. U Rogera zapamiętałam tylko 50 asów
Zadecydował czynnik kondycyjny. Po przekroczeniu bariery 10-10 Rod zaczął gasnąć. Coraz częściej nie trafiał pierwszym i trudniej mu się wygrywało swoje gemy. Rodż świeżutki walnął 4 wygrywające i szedł na krzesełeczko.
Mecz jeśli chodzi o estetykę nie był dobry. Mogłam równie dobrze włączyć konkurs rąbania drewna i nie odczułabym różnicy
Jednak dramaturgia spotkania i fakt, że Fed pobił rekord Samprasa uczyniły je niezapomnianym.
Andy
Trzymaj się!
I gratki dla Rogera
Zrobiłeś to!
Aga
Wysłany: Nie 21:05, 05 Lip 2009
Temat postu:
Dobrze że nie było 3 łatwych setów, bo co jak co ale finał Wimbledonu zasługuje na pięcio setówkę, nie oglądałam całego finału, ale jakoś pomimo tego ze sercem byłam za Andym rozum podpowiadał mi ze mimo wszystko musi wygrać Rodżer, swoją drogą zasługiwał na to tak samo jak Rod, dla mnie oboje są zwycięzcami
A Andiego będę dążyć teraz ogromnym szacunkiem
Ania
Wysłany: Nie 20:09, 05 Lip 2009
Temat postu:
Z początku chciałabym napisać, że zmęczył mnie ten finał straszliwie, znacznie bardziej niż zeszłoroczny.Tutaj kompletnie byłam rozdarta, chociaż przyznam szczerze, że w 5 secie co raz bardziej kibicowałam Andy'emu.Na dodatek rok temu większa dramaturgia i moja niechęć do Nadala sprawiała, że oglądałam z zapartym tchem.A w tym roku nie był to wyborny tenis, zwłaszcza Roger nie prezentował się zabójczo.
Jest mi CHOLERNIE szkoda Andy'ego.Jednak udowodnił całemu światu, że nie grzeje sobie miejsca w pierwszej 10 z przypadku i wciąż jest zawodnikiem, który potrafi się czegoś nauczyć.Jego gra mnie zachwyca! Jak on myśli, jak poprawił bh, na dystansie prawie całego meczu nie psuł serwisu.A te wycieczki do siatki?bajka. <3
Roger dzisiaj nie pokazał nic czego byśmy nie znali.Dobra gra, ale to chyba nie był mecz na miarę mistrza Wimbledonu.
Jednak poczułam się trochę zszokowana bo sądziłam, że będzie 3:1 dla Rogera, a tu 5 setowa batalia sprawiła, że każdy z nich mógł wygrać.Dzisiaj był to Roger, niekwestionowany król Wimbledonu, ale Andy wcale nie przegrał jak dla mnie.Wiadomo, Roger będzie miał puchar, punkty, kasę, prestiż i inne duperele.Andy zyskał nowy wymiar gry, szacunek u publiki i chyba wszystkim udowodnił wiele.
Gratuluję obu panom i trzymam kciuki za Roddicka żeby wciąż ciągnął taki styl gry.Dziękuję mu za to, że tak pięknie pokonał Murray'a i tak świetnie walczył z Roger'em.Do zobaczenia na kolejnym turnieju i C'mon!
KaŚ
Wysłany: Sob 19:27, 04 Lip 2009
Temat postu:
ja właśnie też jak nigdy.
bo za ten SF mu się bardzo nalezy pokonał faworyta gospodarzy[ciekawe dlaczego xDD] więc mu chwała za TO i do boju w Finale
Eliana
Wysłany: Sob 17:52, 04 Lip 2009
Temat postu:
Ja bedę za Rodickiem:D
Ania
Wysłany: Sob 17:48, 04 Lip 2009
Temat postu:
Ale ja nie mogę tak jednoznacznie.Za bardzo cenię Federera i za bardzo chcę by zdobył Wimbledon bo dla mnie ten turniej i on to jedność
Ale z drugiej strony uwielbiam Roddick'a i za ten SF też mu się należy, poza tym to byłoby super bo takie niespodziewane.
No i właśnie nie wieeeem nooo
KaŚ
Wysłany: Sob 14:53, 04 Lip 2009
Temat postu:
Ania napisał:
A ja przez tego wariata jestem w kropce bo nie wiem komu kibicować xD
Ania Roddickowi. należy mu się
Ania
Wysłany: Sob 14:10, 04 Lip 2009
Temat postu:
A ja przez tego wariata jestem w kropce bo nie wiem komu kibicować xD
Aga
Wysłany: Sob 13:40, 04 Lip 2009
Temat postu:
Chciałabym żeby w finale grał inny Andy no ale trudno, w takich razie ja też będę jednak za Rodem i życzę mu wygranej
KaŚ
Wysłany: Sob 9:35, 04 Lip 2009
Temat postu:
ja się sama sobie nie wierzę,ale pierwszy raz będę w jakimkolwiek mecz z Roddickiem xDD
no to c'mon Rod!!!!
Monia
Wysłany: Sob 6:51, 04 Lip 2009
Temat postu:
Idę Roda przepraszać
Maryj chyba nie wytrzymał presji. Proste błędy popełniał w tie-breaku, co wprawiało mnie z oszołomienie, bo zazwyczaj przy ważnych piłkach się nie myli. I w ogóle jakiś zmęczony się wydawał
Stefanki jest mistrzem, bo opracował doskonałą taktykę na Mandy'ego i Roda nastroił mentalnie na zwycięstwo.
Presja+najlepszy EjRod jaki może być=porażka Maryja i żałoba w UK xD
I nie będzie królowej
AndyR dostał swoją szanse po wycofaniu Nadala i w 100% ją wykorzystał
Brawo.
W finale: Go Andy! xDDDDDD
Ania
Wysłany: Pią 22:46, 03 Lip 2009
Temat postu:
Oglądając mecz Federera z Haasem odniosłam identyczne wrażenie jak Tomaszewski, że Niemiec znacznie poprawił swoją grę i chyba gra lepiej niż w swoich najlepszych czasach.Chciałabym ażeby tą formę zachował i na dobre zagościł w progach topowych graczy.Naprawdę zaczyna mi się podobać jego gra, nie jest to zwykłe łupanie byle do przodu.Nie jest to wirtuoz, ale wykorzystuje doświadczenie i talent, przyjemnie ogląda się jego tenis.
Było to za mało na Rogera, który jak już pisałam ma swój czas.Przy nielicznych potknięciach prezentował się imponująco(może jestem trochę nieobiektywna?), a zagrania ma co raz to lepsze.Serwis tylko potwierdza jego pewność.
Nie oglądałam meczu Roddick'a i Murray'a(weszłam na piłkę meczową).Dostawałam smsową relację od koleżanki, wnioskuję po tym, że Roddick odkąd współpracuje ze Stefanki znacznie poprawił swoje słabsze punkty.Rezygnując nieco ze swoich dotychczasowych silnych stron ( co było ryzykowne i widać czasem, że jednak mu tego brakuje) stał się solidnym graczem.
Jestem z niego cholernie dumna, że mimo kilku zachwiań(zwłaszcza trzeci set) zdołał się wybronić i wygrać z dużo lepszym Murray'em, angielską publicznością i chyba trochę też z samym sobą.
Mam nadzieję, że to co prezentowali obaj panowie w tych półfinałach( i przekroju całego Wimbledonu) pozwoli nam obejrzeć w finale coś więcej niż klasyczny, jednostronny mecz Roddicka z Federerem
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
(C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by
JR9
for
stylerbb.net
Bearshare
Regulamin