Autor |
Wiadomość |
Ania
Welcome to Srbija
Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 2691
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:09, 05 Lip 2009 Temat postu: |
|
Z początku chciałabym napisać, że zmęczył mnie ten finał straszliwie, znacznie bardziej niż zeszłoroczny.Tutaj kompletnie byłam rozdarta, chociaż przyznam szczerze, że w 5 secie co raz bardziej kibicowałam Andy'emu.Na dodatek rok temu większa dramaturgia i moja niechęć do Nadala sprawiała, że oglądałam z zapartym tchem.A w tym roku nie był to wyborny tenis, zwłaszcza Roger nie prezentował się zabójczo.
Jest mi CHOLERNIE szkoda Andy'ego.Jednak udowodnił całemu światu, że nie grzeje sobie miejsca w pierwszej 10 z przypadku i wciąż jest zawodnikiem, który potrafi się czegoś nauczyć.Jego gra mnie zachwyca! Jak on myśli, jak poprawił bh, na dystansie prawie całego meczu nie psuł serwisu.A te wycieczki do siatki?bajka. <3
Roger dzisiaj nie pokazał nic czego byśmy nie znali.Dobra gra, ale to chyba nie był mecz na miarę mistrza Wimbledonu.
Jednak poczułam się trochę zszokowana bo sądziłam, że będzie 3:1 dla Rogera, a tu 5 setowa batalia sprawiła, że każdy z nich mógł wygrać.Dzisiaj był to Roger, niekwestionowany król Wimbledonu, ale Andy wcale nie przegrał jak dla mnie.Wiadomo, Roger będzie miał puchar, punkty, kasę, prestiż i inne duperele.Andy zyskał nowy wymiar gry, szacunek u publiki i chyba wszystkim udowodnił wiele.
Gratuluję obu panom i trzymam kciuki za Roddicka żeby wciąż ciągnął taki styl gry.Dziękuję mu za to, że tak pięknie pokonał Murray'a i tak świetnie walczył z Roger'em.Do zobaczenia na kolejnym turnieju i C'mon!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Aga
Welcome to Srbija
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 720
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 21:05, 05 Lip 2009 Temat postu: |
|
Dobrze że nie było 3 łatwych setów, bo co jak co ale finał Wimbledonu zasługuje na pięcio setówkę, nie oglądałam całego finału, ale jakoś pomimo tego ze sercem byłam za Andym rozum podpowiadał mi ze mimo wszystko musi wygrać Rodżer, swoją drogą zasługiwał na to tak samo jak Rod, dla mnie oboje są zwycięzcami A Andiego będę dążyć teraz ogromnym szacunkiem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Nie 21:05, 05 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monia
Welcome to Srbija
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 1704
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce City
|
Wysłany: Pon 10:26, 06 Lip 2009 Temat postu: |
|
Andy frajerze...
Nie wiem jak można roztrwonić przewagę 6:2 mając taki serwis jak Ejrod.
Ten tie-break będzie mu się śnił do końca życia...
Znowu będę gdybać ale...gdyby wygrał tego seta to Fedowi rączka by się zaczęła trząść i zdrętwiała. A tak tym zluzerowaniem Andy wyciągnął go z otchłani piekielnych i sprawił, że poczuł się pewniej.
Moim zdaniem przegrał wczoraj zawodnik lepszy. Bardziej podobał mi się Andy z głębi kortu, więcej przy siatce się pojawiał i ładne passing shoty grał. U Rogera zapamiętałam tylko 50 asów
Zadecydował czynnik kondycyjny. Po przekroczeniu bariery 10-10 Rod zaczął gasnąć. Coraz częściej nie trafiał pierwszym i trudniej mu się wygrywało swoje gemy. Rodż świeżutki walnął 4 wygrywające i szedł na krzesełeczko.
Mecz jeśli chodzi o estetykę nie był dobry. Mogłam równie dobrze włączyć konkurs rąbania drewna i nie odczułabym różnicy Jednak dramaturgia spotkania i fakt, że Fed pobił rekord Samprasa uczyniły je niezapomnianym.
Andy Trzymaj się!
I gratki dla Rogera Zrobiłeś to!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Monia dnia Pon 10:27, 06 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eliana
W moich snach wciąż Warszawa
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Barcelona ;)
|
Wysłany: Pon 10:52, 06 Lip 2009 Temat postu: |
|
Zgadzam się z Wami wszystkimi, niemniej Roddick pokazał że potrafi wygrywać.Gratylacje dla niego, jak i dla Federera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania
Welcome to Srbija
Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 2691
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 22:35, 06 Lip 2009 Temat postu: |
|
Monia napisał: |
Nie wiem jak można roztrwonić przewagę 6:2 mając taki serwis jak Ejrod.
Ten tie-break będzie mu się śnił do końca życia...
Znowu będę gdybać ale...gdyby wygrał tego seta to Fedowi rączka by się zaczęła trząść i zdrętwiała. A tak tym zluzerowaniem Andy wyciągnął go z otchłani piekielnych i sprawił, że poczuł się pewniej. |
Myślałam żeby o tym napisać.W sumie masz rację, ale to gdybanie stwierdziłam, że trzeba zostawić.
Monia napisał: |
Moim zdaniem przegrał wczoraj zawodnik lepszy. Bardziej podobał mi się Andy z głębi kortu, więcej przy siatce się pojawiał i ładne passing shoty grał. U Rogera zapamiętałam tylko 50 asów
|
Czyli jakby role się odwróciły.Ale to prawda, Roger wczoraj tylko łupał serwisem, reszta to taka gra jakaś mocno zachowawcza.Jakby chciał wygrać najmniejszym nakładem sił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mes
Welcome to Srbija
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 2219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Prabuty
|
Wysłany: Wto 10:40, 07 Lip 2009 Temat postu: |
|
Pomyślałam to samo co Monia, patrząc na livescore... Andy, frajerze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|