Wimbledon 2009

Monia

Jak Mes powiedziała: głowa!
Tommy wyciągnął pomocną dłoń-włączył tryb luzerstwa w końcówce drugiego seta i tie-breaka. Trochę za pasywnie grał Nole licząc na błąd Haasa. Bardzo szkoda tej partii, bo gra mogła przeciągnąć się do 5 setów.
Wciąż jesteśmy bez półfinału WS w tym roku ale miejmy nadzieję, że w USA w końcu się uda Mruga

Teraz Novak bierze wakacje i płynie w rejs z Jeleną. Oby wrócił wypoczęty, silniejszy i gotowy do walki podczas betonowego lata Mr. Green

Haasi do finału!

To co nie udało się podczas RG, uda się w piątek Rock ya

Mecz Hjułita z EjRodem-bomba Ok!

Poziom wysoki, dużo zwrotów akcji i emocje Mr. Green

Szkoda mi było Lleytona, bo walczył niesamowicie. Ale za bardzo ryzykował w końcówce i źle to się dla niego skończyło.
Obawiam się, że AndyR z AndymM większych szans mieć nie będzie. Jak długo serwis będzie siedział, tak Rod pozostanie w grze. Ale wystarczy, że return wróci i Maryj zacznie go czarować i doprowadzać do szewskiej pasji slajsikami, zmianami tempa, minięciami itp duperelami.
Można mówić o presji jaka na nim ciąży, że Maryj musi to wygrać ale tak się gada od samego początku, pompuje ten angielski balon, a Mandy wydaje się, że nic sobie z tego nie robi i jest już w 1/2. Chłopak ma mocną głowę i stawiam, że to raczej on zamelduje się w niedzielnym finale.

Edit: Jeszcze jedna sprawunia Very Happy

ze sport.pl

Ania

Aga

A ja bym chciała zobaczyć Elkę na trybunach i zwycięstwo Mareja Very Happy

Ale w sumie ktokolwiek by nie wygrał będę zadowolona (poza Haasem bo wyeliminowania Novaka po raz drugi mu nie daruję

)

Eliana

o nie tylko nie Murray...Prosze...Feerer swoje wygrał juz , nie chce żeby Haas wygrał a wiec wygra Roddick:)

Menka

teraz C'mon Roger w finale Very Happy

jeju jak cudownie ze Murray odpadł Very Happy

Eliana

Haha Roddick wygrał Very Happy

Ania

Oglądając mecz Federera z Haasem odniosłam identyczne wrażenie jak Tomaszewski, że Niemiec znacznie poprawił swoją grę i chyba gra lepiej niż w swoich najlepszych czasach.Chciałabym ażeby tą formę zachował i na dobre zagościł w progach topowych graczy.Naprawdę zaczyna mi się podobać jego gra, nie jest to zwykłe łupanie byle do przodu.Nie jest to wirtuoz, ale wykorzystuje doświadczenie i talent, przyjemnie ogląda się jego tenis.
Było to za mało na Rogera, który jak już pisałam ma swój czas.Przy nielicznych potknięciach prezentował się imponująco(może jestem trochę nieobiektywna?), a zagrania ma co raz to lepsze.Serwis tylko potwierdza jego pewność.

Nie oglądałam meczu Roddick'a i Murray'a(weszłam na piłkę meczową).Dostawałam smsową relację od koleżanki, wnioskuję po tym, że Roddick odkąd współpracuje ze Stefanki znacznie poprawił swoje słabsze punkty.Rezygnując nieco ze swoich dotychczasowych silnych stron ( co było ryzykowne i widać czasem, że jednak mu tego brakuje) stał się solidnym graczem.
Jestem z niego cholernie dumna, że mimo kilku zachwiań(zwłaszcza trzeci set) zdołał się wybronić i wygrać z dużo lepszym Murray'em, angielską publicznością i chyba trochę też z samym sobą.

Mam nadzieję, że to co prezentowali obaj panowie w tych półfinałach( i przekroju całego Wimbledonu) pozwoli nam obejrzeć w finale coś więcej niż klasyczny, jednostronny mecz Roddicka z Federerem

Monia

Idę Roda przepraszać Laughing

Maryj chyba nie wytrzymał presji. Proste błędy popełniał w tie-breaku, co wprawiało mnie z oszołomienie, bo zazwyczaj przy ważnych piłkach się nie myli. I w ogóle jakiś zmęczony się wydawał

Stefanki jest mistrzem, bo opracował doskonałą taktykę na Mandy'ego i Roda nastroił mentalnie na zwycięstwo.

Presja+najlepszy EjRod jaki może być=porażka Maryja i żałoba w UK xD I nie będzie królowej Sad

AndyR dostał swoją szanse po wycofaniu Nadala i w 100% ją wykorzystał Mruga

Brawo.

W finale: Go Andy! xDDDDDD

KaŚ

ja się sama sobie nie wierzę,ale pierwszy raz będę w jakimkolwiek mecz z Roddickiem xDD

no to c'mon Rod!!!!

Aga

Chciałabym żeby w finale grał inny Andy no ale trudno, w takich razie ja też będę jednak za Rodem i życzę mu wygranej Very Happy

Ania

A ja przez tego wariata jestem w kropce bo nie wiem komu kibicować xD

KaŚ

Ania

Ale ja nie mogę tak jednoznacznie.Za bardzo cenię Federera i za bardzo chcę by zdobył Wimbledon bo dla mnie ten turniej i on to jedność Mruga

Ale z drugiej strony uwielbiam Roddick'a i za ten SF też mu się należy, poza tym to byłoby super bo takie niespodziewane.
No i właśnie nie wieeeem nooo

Eliana

Ja bedę za Rodickiem:D

KaŚ

ja właśnie też jak nigdy.
bo za ten SF mu się bardzo nalezy pokonał faworyta gospodarzy[ciekawe dlaczego xDD] więc mu chwała za TO i do boju w Finale